sobota, 17 grudnia 2011

Maca


Maca to jeden z moich największych przysmaków. Traktuję ją jako podstawę kanapek, smarując na przykład pastą z bobu. Wykorzystuję także do zrobienia kneidlach - kulek z macy, dodawanych do rosołu.

Maca jest rodzajem chleba, przygotowywanym bez drożdży i bez zakwasu. Żydzi jadają macę w święto Pesach, ale jej utrzymująca się od ładnych paru dekad popularność wykracza poza to jedno święto.
Przygotowanie macy nie jest skomplikowane. 

Potrzebujemy:
- 2 szklanek mąki pszennej
- niepełną szklankę wody
Wiele osób poprzestaje na tych składnikach, ale ja dodałam jeszcze odrobinę pieprzu.
Z mąki i wody zagniatamy gładkie, elastyczne ciasto. Cienko je rozwałkowujemy. Dzielimy na mniejsze części, każdą z nich dwustronnie i gęsto nakłuwamy widelcem.
Z plackami możemy postąpić na dwa sposoby: albo umieszczamy je w nagrzanym piekarniku i pieczemy 15-20 minut albo układamy je na suchej patelni. Osobiście preferuję druga metodę.

Gotową macę - najlepiej jeszcze ciepłą - lubię posmarować masłem (na ciepłym placku tak fajnie się roztapia...), posypać odrobiną soli i położyć na wierzchu kilka plasterków czosnku. Coś wspaniałego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz