poniedziałek, 14 listopada 2011

Placek z wiśniami à la Twin Peaks

Wciąż jestem pod wrażeniem klimatu, jaki stworzył David Lynch w swoim kultowym serialu "Miasteczko Twin Peaks". Pamiętam doskonale muzykę Angela Badalamentiego i postać zafascynowanego Tybetem agenta Coopera, nagrywającego na dyktafonie wiadomości dla tajemniczej Diane. W jednej z tych wiadomości  agent Cooper opisał "niebiański" smak placka z wiśniami, którym delektował się w miejscowym dinerze Double R. Z czasem receptura owego placka zaczęła mnie bardziej interesować niż to, kto zamordował Laurę Palmer.
W internecie można znaleźć mnóstwo różnych przepisów na "Twin Peaks cherry pie" i przy każdym znajduje się zapewnienie, że to właśnie TEN. Cóż...chyba tylko agent Cooper mógłby wskazać właściwy przepis.
Efekt mojego kulinarnego - twinpeaksowego eksperymentu jest wysoce zadowalający, nawet jeśli odbiega nieco od oryginału.

Aby poczuć smak "dumy Twin Peaks" potrzebujemy:

-2 i pół szklanki mąki pszennej
-1 szklanki cukru pudru
-szklanka cukru kryształu
-3 łyżeczki cukru waniliowego
-250 g zimnego i twardego masła
-1 jajko
-półtorej łyżeczki proszku do pieczenia
-2 łyżki mąki ziemniaczanej lub kukurydzianej
-łyżka skórki startej z cytryny
- około 500 g wiśni bez pestek (spokojnie mogą być mrożone, ale bez zbędnej wody)
-odrobina mleka


Z mąki, cukru pudru, proszku do pieczenia, skórki cytrynowej, odrobiny cukru waniliowego, masła i jajka zagniatamy bardzo szybko ciasto. Wcześniej masło należy rozdrobnić nożem i tak rozdrabniając połączyć z suchymi składnikami.
Ciasto dzielimy na dwie części (jedną nieco większą) i owinięte w folię wsadzamy do lodówki na 20 minut.
Wiśnie wkładamy do garnka, dodajemy cukier (dla niektórych podana ilość może okazać się niewystarczająca, dla innych natomiast może być aż za słodko - trzeba uważać). Gotujemy. Do miękkich wiśni dodajemy mąkę ziemniaczaną - będzie to typowa dla amerykańskich wypieków typu "pie" kiślowata konsystencja. 
Schłodzone ciasto rozwałkowujemy - najpierw większy kawałek. Powinno być dość cienkie, ale nie przezroczyste. Na wałku przenosimy je do natłuszczonej formy, tak, by ciasto wystawało poza jej brzegi. Wlewamy wiśnie. przykrywamy je drugim płatem rozwałkowanego ciasta. Łączymy brzegi dolnego i górnego ciasta, odcinamy (najlepiej nożycami kuchennymi) jego nadmiar. Dokładnie zlepiamy - możemy docisnąć widelcem, co stworzy miły dla oka efekt. Na górnym płacie ciasta wycinamy niewielkie wzory, by wiśnie były widoczne. Wierzch smarujemy delikatnie mlekiem. Wsadzamy do nagrzanego do 190 stopni piekarnika, pieczemy w zależności od piekarnika 30-40 minut, aż ciasto będzie złociste. 
Świetnie smakuje z lodami!


Uwagi:


-nie trzeba dodawać mąki ziemniaczanej, nadzieniem może być konfitura z wiśni i cukru
-jeśli nie mamy formy do ciast typu "pie", doskonale sprawdzi się forma do tarty
-niektórzy smarują wierzch ciasta rozkłóconym jajkiem


"Twin Peaks cherry pie" jest jednym z najbardziej "kultowych" ciast w Stanach Zjednoczonych. W większości dinerów można takiego spróbować. Wprawdzie nikt nie zna oryginalnej receptury, ale dzięki temu eksperymentowanie jest jeszcze przyjemniejsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz