poniedziałek, 14 listopada 2011

Sałatka somalijska

Ilekroć wymawiam nazwę "sałatka somalijska", myślę o głodującej ludności Somalii. Przeciętny Somalijczyk pewnie rzadko może sobie pozwolić na danie tak bogate i sycące.
Somalia była kolonią francuską, co tłumaczyłoby dodanie sera camambert, będącego kluczem do sukcesu tej sałatki. Wyraźne są też wpływy włoskie - np. w wykorzystaniu bazylii. Nazwa "somalijska" jest co najmniej zastanawiająca, ale smak nie budzi wątpliwości - jest świetny.
Aby przygotować sałatkę somalijską, która zdecydowanie jest czymś więcej niż przystawką, potrzebujemy:


-2 średniej wielkości piersi kurczaka lub indyka
-4 plastry ananasa
-sałata lodowa
-10 pomidorków koktajlowych
-miska czarnych oliwek
-opakowanie sera camambert
-przyprawy


Mięso kroimy na niewielkie kawałki, takie na jeden kęs. Lekko je solimy, doprawiamy pieprzem, niewielką ilością słodkiej papryki i bazylią. Skrapiamy oliwką z oliwek. 
Na talerzach układamy liście sałaty lodowej oraz ćwiartki pomidorków. Mogą się lekko schłodzić. 
Na patelni podsmażamy drób, gdy będzie zrumieniony, dodajemy pokrojonego w kostki ananasa. Na samym końcu dorzucamy na patelnię paski camamberta - roztopiony pod wpływem temperatury ser pięknie złączy wszystkie składniki. 
Wszystko z patelni przekładamy na talerze z sałatą i pomidorkami. Posypujemy oliwkami.


Jest to danie bardzo efektowne, sycące i nie może się nie udać. Można podawać z grzankami i dobrym winem. Świetny pomysł na kameralne spotkanie w miłym gronie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz